Zimowe poranki to nie tylko spotkanie ze skrobaczką i mozolne usuwanie szronu z szyb. To również okres kiedy przyjdzie nam spotkać kolejny nieodłączny element Polskich dróg – piaskarkę.
Właściciele aut, szczególnie tych starszych, nie mają w zwyczaju zabezpieczać się przed szkodliwym działaniem soli drogowej. Karoseria, progi, nadkola i ranty to miejsca w których sól drogowa w parze z niewielkimi ogniskami rdzy tworzą mieszankę wybuchową.
Jak zabezpieczyć auto przed solą i rdzą? Jak i preparat stosować przed zimą, w jej trakcie i po sezonie piaskarek? Sprawdźmy!
Osoby przygotowujące się do zimowych warunków drogowych na ostatnią chwilę, powinny w pierwszej kolejności sięgnąć po gumę natryskową. Preparat stosunkowo tani – cena wacha się w granicach 50 złotych – pozwala na trwale zabezpieczyć powierzchnię przed kontaktem z solą i innymi czynnikami korozyjnymi.
Do nałożenia preparatu nie potrzebujemy sprężarki, ani pistoletu lakierniczego. Guma natryskowa sprzedawana jest w formie sprayu, co sprawia, że produkt jest wygodny w użyciu. Oto proces prawidłowego zabezpieczenia elementów auta gumą natryskową:
Guma natryskowa pozwala nam na zabezpieczenie elementu do czasu wiosny. Po zakończeniu sezonu zimowego możemy ją usunąć poprzez delikatne naderwanie krańca warstwy gumy i oderwanie jej z elementu.
Decydując się na tą formę zabezpieczenia elementów auta przed solą, należy pamiętać o wydajności preparatów w sprayu. Jedna puszka nie pozwoli nam na zabezpieczenie więcej niż dwóch obręczy. Aby zabezpieczyć elementy narażone na bezpośrednią korozję wywołana kontaktem z solą przyjdzie nam zakupić około 1 litr gumy natryskowej. Koszt? Około 100 zł.
I to już wszystko. Znacie jakieś inne skuteczne metody zabezpieczenia elementów auta przed korozją? Czy jesteście zdania, że warto zainwestować w ochronę przed sezonem, czy może wolicie radzić sobie z problemem soli i rdzy już po jej wystąpieniu? Czekamy na wasze komentarze!